Ochroniarz firmy mieszczącej się na jednej z posesji w Zawadzie Pilickiej zgłosił, że trzy osoby dokonują kradzieży złomu z terenu firmy. Złodzieje na widok radiowozu zaczęli uciekać, odjeżdżając volkswagenem z częściowo zakrytymi tablicami rejestracynymi. Policjanci zatrzymali pojazd, w którym znajdowały się aluminiowe rury o łącznej wartości prawie 17 tys. zł. W samochodzie znaleziono także niewielkie ilości środków psychoaktywnych. Mieszkańcy województwa świętokrzyskiego przyznali się do zarzucanych im czynów.

Policjanci ze Szczekocin otrzymali zgłoszenie o trzech osobach dokonujących kradzieży z jednej z posesji w miejscowości Zawada Pilicka. O sytuacji poinformował ochroniarz firmy mieszczącej się w tym miejscu. Dojeżdżający do posesji policjanci zauważyli zaparkowany w pobliżu samochód. Częściowo zakryte białymi kartkami i opakowaniem po maseczkach, tablice rejestracyjne mogły świadczyć o niecnych zamiarach podróżujących w nim osób. Na widok zbliżającego się radiowozu volkswagen crafter zaczął odjeżdżać. Policjanci zatrzymali pojazd. Za kierownicą siedział mężczyzna, obok niego dwie kobiety. W pojeździe znajdowały się skradzione rury aluminiowe, których wartość oszacowano na prawie 17 tys. zł. W trakcie przeszukania samochodu ujawniono także niewielkie ilości suszu roślinnego i białego proszku. Wstępne badania potwierdziły, że była to marihuana i amfetamina. Mieszkańcy województwa świętokrzyskiego zostali zatrzymani. Niejednokrotnie byli już notowani. 38-latek, jego o rok starsza koleżanka i 28-letnia kobieta usłyszeli już zarzuty. Wszyscy przyznali się do zarzucanych im czynów. 39-latka przyznała również, że znalezione w pojeździe środki odurzające należą do niej. Mężczyzna oprócz kradzieży odpowie także za kierowanie pojazdem pomimo cofniętych uprawnień. Kodeks karny za kradzież przewiduje karę nawet do 5 lat więzienia.