W Zawierciu rozwiązała się sprawa kradzieży, która wstrząsnęła lokalną społecznością. Policjanci szybko ustalili tożsamość sprawców, a ich działania doprowadziły do zatrzymania dwóch osób, które nie tylko okradły, ale także zdradziły zaufanie bliskiej znajomej.
- Wstrząsająca kradzież w Zawierciu. Jak doszło do tego incydentu?
- Nieoczekiwany zwrot akcji. Sprawcy w rękach policji!
Wstrząsająca kradzież w Zawierciu. Jak doszło do tego incydentu?
W połowie stycznia na terenie Zawiercia miała miejsce kradzież, która wzbudziła wiele emocji wśród mieszkańców. Z jednego z domów zniknęły kosmetyki, piła spalinowa oraz znaczna suma gotówki, a łączna wartość strat wyniosła aż 10 tysięcy złotych. Policja nie czekała długo na rozwiązanie sprawy – dzięki intensywnym działaniom operacyjnym kryminalnych udało się dotrzeć do 42-letniego mężczyzny, u którego znaleziono skradzione przedmioty.
Nieoczekiwany zwrot akcji. Sprawcy w rękach policji!
Jak się okazało, mężczyzna nie działał sam. Wkrótce po jego zatrzymaniu do policyjnego aresztu trafiła również jego 26-letnia znajoma. Oboje usłyszeli zarzuty dotyczące wspólnego dokonania kradzieży. Co więcej, ich ofiarą była kobieta, która poprosiła 42-latka o pomoc przy odśnieżaniu placu i dorzuceniu do pieca. Niestety, zaufanie to zostało brutalnie wykorzystane.
Podczas wykonywania pracy mężczyzna dostrzegł piłę spalinową i postanowił ją ukraść. Wykorzystując chwilę nieuwagi właścicielki domu, zabrał także kosmetyki oraz pieniądze z portfela i szuflady. Po dokonaniu przestępstwa para korzystała ze skradzionych funduszy, a plany sprzedaży piły do lombardu przerwały działania policji.
W piątek oboje zostali oskarżeni o kradzież, a 42-latek działał w warunkach recydywy, co może wpłynąć na wysokość kary. Przypominamy, że za kradzież kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności.
KPP w Zawierciu
