Dziki coraz częściej wchodzą do miast powiatu zawierciańskiego - myśliwi raportują 1211 sztuk

2 min czytania
Dziki coraz częściej wchodzą do miast powiatu zawierciańskiego - myśliwi raportują 1211 sztuk

W Starostwie Powiatowym w Zawierciu odbyła się kolejna dyskusja o rosnącej populacji dzików. Samorząd, nadleśnictwo i koła łowieckie opisują skalę zjawiska i apelują do mieszkańców o proste zmiany zachowań. Spotkanie ujawniło też liczby, które tłumaczą, dlaczego problem wymaga wspólnego działania.

  • Spotkanie w Starostwie Powiatowym w Zawierciu
  • Skala problemu i działania myśliwych

Spotkanie w Starostwie Powiatowym w Zawierciu

W sali starostwa zorganizowano rozmowy z udziałem przedstawicieli samorządu powiatowego i gmin, służb mundurowych oraz myśliwych. Spotkanie prowadziła starosta Teresa Mucha-Popiel; obecni byli m.in. wicestarosta Maria Milejska, reprezentant Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Łowieckiego w Katowicach Janusz Kmiecik, nadleśniczy Grzegorz Cekus, przewodnicząca Rady Miejskiej Ewa Mićka, powiatowy lekarz weterynarii Ireneusz Gewald, podinsp. Paweł Sobota oraz komendant straży miejskiej Artur Kowal. Do rozmów włączyły się wszystkie koła łowieckie działające na terenie powiatu oraz przedstawiciele wydziałów starostwa odpowiedzialnych za rolnictwo, leśnictwo i zarządzanie kryzysowe.

Skala problemu i działania myśliwych

Myśliwi przekazali, że do października pozyskano 1211 dzików. Aby upolować jednego osobnika potrzeba przeciętnie około 10 wyjść, każde trwające 4 godziny — w sumie łowiectwo poświęciło około 48 tys. roboczogodzin, co w przeliczeniu na koszty dałoby blisko 1,5 mln zł. Przedstawiciele Nadleśnictwa Siewierz i Zarządu Okręgowego PZŁ podkreślili konieczność dokładnej inwentaryzacji zwierzyny, aby plany łowieckie lepiej odpowiadały rzeczywistości.

Eksplozji populacji sprzyja łatwy dostęp do pożywienia — kukurydziane pola wokół osad i przypadki dokarmiania sprawiają, że dziki coraz częściej pojawiają się w zabudowie. W powiecie najwięcej obserwacji odnotowano w gminach Zawiercie, Ogrodzieniec, Łazy i Poręba. Burmistrz Ogrodzieńca Anna Pilarczyk wskazała, że szczególnie narażone są dzielnice Fugasówka i Markowizna; mateczniki zwierząt są też w Blanowicach, Łośnicach i Bzowie, a odstrzał w bezpośrednim sąsiedztwie domostw jest w praktyce niemożliwy.

Myśliwi apelują o bezpieczeństwo podczas polowań — teren jest oznaczany i proszą, by nie wchodzić na wyznaczone obszary, nie wprowadzać psów i nie niszczyć urządzeń łowieckich ani tablic informacyjnych. Nadleśniczy Grzegorz Cekus zwracał uwagę, że poza dzikami rośnie też liczba jeleni, a w regionie pojawia się ryzyko pojawienia się gatunków inwazyjnych, jak szop pracz.

Mieszkańcom przypomniano proste zasady, które ograniczają zachęty dla zwierząt: nie dokarmiać dzików, nie wyrzucać resztek jedzenia do kompostowników, dbać o szczelność koszy na śmieci i nie zostawiać odpadków przy kontenerach. Współpraca służb, kół łowieckich i samorządów ma być kontynuowana, bo — jak podkreślono — bez zmian w zachowaniach ludzi problem nie zniknie.

na podstawie: Starostwo Powiatowe w Zawierciu.

Autor: krystian