Zagadnienia związane z powiatowym rynkiem pracy oraz planowanym remontem Szpitala Powiatowego w Zawierciu (szczególnie bloku porodowego) zdominowały XVIII Sesję Rady Powiatu Zawierciańskiego.
Sprawozdanie z działalności Zarządu Powiatu w okresie od poprzedniej sesji przedstawił Paweł Sokół, Wicestarosta. Następnie Andrzej Rus, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Zawierciu omówił funkcjonowanie PUP w 2019 roku w zakresie aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu.
W 2019 r. ze środków na podjęcie działalności gospodarczej skorzystały 103 osoby, z refundacji kosztów wyposażenia i doposażenia stanowisk pracy – 68 osób, ze staży 489 osób, prac interwencyjnych – 65 osób, robót publicznych – 33 osoby, prac społecznie użytecznych – 26 osób, szkoleń – 217, z bonów na zasiedlenie – 14 osób. W związku z wejściem w życie w 2018 r. procedury uproszczonej dotyczącej powierzenia pracy cudzoziemcowi na podstawie oświadczenia o powierzeniu wykonywania pracy dla obywateli Republiki Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Federacji Rosyjskiej i Ukrainy – mogą wykonywać pracę w Polsce przez 6 miesięcy bez konieczności uzyskania zezwolenia na pracę. Warunkiem skorzystania z tej procedury jest uzyskanie przez pracodawcę wpisu do ewidencji oświadczeń w Powiatowym Urzędzie Pracy. W 2019 r. pracodawcy złożyli w zawierciańskim PUP 2285 oświadczeń, urząd wydał także 4 zezwolenia na pracę sezonową. Największą liczbę cudzoziemców zainteresowanych pracą w Polsce – w powiecie zawierciańskim - stanowią mieszkańcy Ukrainy, Gruzji i Białorusi. Stopa bezrobocia w grudniu 2019 r. wynosiła 5,8 proc. (w styczniu 2019 r. - 7,7 proc.).
Dyrektor mówił też o analizach dotyczących zawodów deficytowych i nadwyżkowych w latach 2018 i 2018 – szczegółowe dane za rok 2019 znane będą w kwietniu.
W części dotyczącej interpelacji i zapytań oraz w wolnych wnioskach radni skupili się na doniesieniach medialnych związanym z planowanym zawieszeniem na okres remontu - funkcjonowania Oddziału Położniczego i Noworodkowego w Szpitalu Powiatowym w Zawierciu.
- Te doniesienia budzą nasz niepokój – mówił radny Jarosław Kleszczewski. – Czy zawarto już jakieś porozumienia z innymi szpitalami? Czy wiadomo gdzie i na jakich stanowiskach pracować będzie personel? Czy dyrekcja rozważała możliwość przeniesienia porodówki na czas remontu na inny oddział? Czy w ogóle aspekt nie zawieszania funkcjonowania oddziału był analizowany?
- Na etapie pisania projektu nie zamierzano przecież zawieszać działalności oddziału. Oddział miał zostać przeniesiony na powierzchnię po byłej laryngologii, a porodówka miała pracować do zakończenia remontu i zostać przeniesienia tam po remoncie – mówiła radna Maria Milejska. – Czy coś się zmieniło w założeniach projektu 10.1?
- Przypomnę, że środki pozyskane na remont szpitala to informacja sprzed 2 lat. O te środki walczyli poprzedni dyrektorzy i radni – 17 mln zł to bardzo duża kwota, która w szpital zostanie zainwestowana. Obecnie porodówka to nie jest miejsce, w którym panie chciałyby rodzić – widzimy to w statystykach – mówił Piotr Zachariasiewicz, dyrektor Szpitala Powiatowego w Zawierciu. - Kobiety wybierają inne miejsca na poród, nowocześniejsze. Sama kwota zainwestowana w blok porodowy będzie sięgała kilku mln zł. Nie da się niestety prowadzić tak remontu szpitala, by zachować ciągłość utrzymania świadczeń zdrowotnych na bloku porodowym.
Czy projekt 10.1 został zmieniony? Tak, został radykalnie zmieniony, gdyż wiele rzeczy, które zastały tam zaprojektowane, nie spełniało wymogów. Nie było też zabezpieczonych środków na wymianę instalacji wodno-kanalizacyjnej czy elektrycznej. A chcemy zrobić porządny, kompleksowy remont, żeby już do tematu wymian instalacji przez 20-30 lat nie wracać. By zachować ciągłość utrzymania świadczeń na bloku porodowym – musielibyśmy mieć do dyspozycji drugi blok. Przeniesienie porodówki na oddział laryngologiczny nie wchodzi w grę – nie spełnia on wymogów oddziału porodowego. Wszystkie panie chciałyby na pewno rodzić w komfortowych warunkach, a nie na placu budowy.
- Doczekaliśmy się wreszcie remontu. Będzie to remont generalny, związany z przeprojektowaniem całego oddziału – z burzeniem ścian, z wymianą całej instalacji – jako specjalista ds. epidemiologii nie widzę takiej możliwości, by w takich warunkach odbywały się w szpitalu porody. Jestem zdania, że na czas remontu oddział powinien zostać wyłączony i żadne służby sanitarne nie wyrażą na jego funkcjonowanie w takich warunkach zgody.
- Ja nie podejmę świadomej decyzji, żeby narazić zdrowie i życie pań, które chcą rodzić - na niebezpieczeństwo – stwierdził Piotr Zachariasiewcz. – Są bardzo szczegółowo określone przepisy, które mówią o tym, jak ma wyglądać blok porodowy. O tym, jak będzie wyglądał harmonogram prac, możemy powiedzieć dopiero po przeprowadzeniu procedury przetargowej. Rozmawiamy cały czas, jesteśmy w kontakcie z pracownikami, związkami zawodowymi i pobliskimi szpitalami. Czy wcześniej, czy później oddana zostanie do użytku ta cześć budynku – na ten moment nie wiemy. Wszystko będzie wynikać z rozstrzygnięć przetargowych, Na pewno państwo radni otrzymacie w tym temacie pełną informację. Również mieszkańcom przekażemy te informacje za pośrednictwem stron internetowych oraz mediów. Czy to będą trzy miesiące – czy dłużej będzie trwał remont tej części budynku – trudno dziś wyrokować, bo jesteśmy dopiero przed ogłoszeniem przetargu.
- A może uda się wyremontować oddział w 3 miesiące. Widzimy w doniesieniach medialnych, że w Chinach buduje się szpital na 1000 łóżek w 6 dni – mówił radny Jarosław Kleszczewski. - Skoro da się na czas remontu przenieść inne oddziały – może da się przenieść ten. Chciałbym usłyszeć deklarację, żeby pan dyrektor jeszcze raz to rozważył.
- Szkoda, że Państwo nie byli na ostatniej Komisji Zdrowia, gdzie przez wiele godzin dyskutowaliśmy ten temat i było dużo szczegółowych pytań - wtedy można było to dokładnie omówić – skwitowała Małgorzata Benc, Przewodnicząca Rady Powiatu.
- Prosiłbym bardzo, by nie mówić, że porodówka zostanie zamknięta. Jej działalność zostanie zawieszona na czas remontu – dodał dyrektor Szpitala. – Jak będziemy wiedzieli w jaki sposób realizowany będzie remont, przekażemy Państwu wszelkie informacje.
- Wczorajsze nasze spotkanie w Szpitalu z Zarządem Powiatu, panią Przewodniczącą i dyrekcją, wiele nam wyjaśniło – powiedziała przedstawicielka położnych. - Na ten remont czekamy od wielu lat i go chcemy. Niestety dowiedzieliśmy się, że na długi czas oddziału nie będzie. Dlatego jeszcze raz chcemy poprosić dyrekcję i starostwo o przeanalizowanie tego wszystkiego. Nam na tym oddziale bardzo zależy. Mamy akredytację. Kosztowało nas to dużo wysiłku. Była ona po, żebyśmy mogli ubiegać się o drugi stopień referencyjności – a teraz o tym nie ma mowy. Chciałam też zapytać, w jaki sposób Myszków, gdzie jest 12 łóżek – pomieści jeszcze raz tyle pacjentek (w Szpitalu w Zawierciu jest 15 łóżek). Co będzie z pacjentkami, gdzie mają iść, co mają robić?
- Mam prośbę, by w jak najszybszym czasie udzielić odpowiedzi na zadane pytania i by dyrekcja szpitala informowała w mediach społecznościowych o kolejnych etapach przygotowań, by żadna z pań, które wkrótce będą rodzić, nie była zaskakiwana w ostatniej chwili i by informacje na ten temat były dostępne też w poradniach K – poprosiła Przewodnicząca Małgorzata Benc.
Radny Mariusz Piotrowski zwrócił uwagę, że warto mieć na względzie jeszcze jeden problem: NFZ likwiduje oddziały porodowe, na których przyjmowanych jest rocznie poniżej 400 porodów. W Szpitalu Powiatowym w Zawierciu w roku ubiegłym odebranych zostało 505 porodów.
- Boję się, że później już nie odbudujemy liczby urodzeń w Zawierciu i dojdzie do zamknięcia oddziału – stwierdził radny. - Porodówka w szpitalu we Włoszczowie, najbliżej Szczekocin, została niedawno zlikwidowana.
- Dajmy czas dyrekcji na przygotowanie się do tego remontu – zaapelowała radna Dorota Pytlik.
- Tu chodzi o bezpieczeństwo – dodała radna, a jednocześnie Członek Zarządu Powiatu Barbara Kozioł. - Kobietom zależy na tym, aby bezpiecznie urodzić zdrowe dziecko. Ja nie zdecydowałabym się rodzić swoje dziecko w szpitalu, w którym trwa remont. To z troski chcemy sprawić, byście panie do końca ciąży mogły dotrwać bezpiecznie.
– Z uwagi na to, że temat wzbudza emocje, nie wszyscy radni są członkami Komisji Zdrowia, składam wniosek formalny, aby Rada podjęła dziś stanowisko, w którym zobowiąże dyrektora szpitala, aby do dnia 10 lutego przedstawił proponowane zmiany w projekcie 10.1 i ponownie przeanalizował pozostawienie oddziału ginekologiczno-położniczego w pierwotnej wersji wniosku – zawnioskował radny Karol Hadrych.
Wniosek nie został przyjęty przez Radę, jednak Przewodnicząca Małgorzata Benc poprosiła dyrektora Szpitala o udzielnie odpowiedzi na wszystkie zadane pytania do dnia 10 lutego i by dyrekcja była w ciągłym dialogu z pracownikami wskazanych oddziałów oraz związkami zawodowymi.
Retransmisja obrad sesji wkrótce dostępna będzie na stronie:
https://powiatzawiercie.sesja.pl/