Zawierciańscy policjanci zatrzymali dwóch młodych mężczyzn, którzy na budynku stacji transformatorowej namalowali herb swojego ulubionego klubu piłkarskiego. O niszczeniu mienia poinformował naoczny świadek. Na widok policyjnego patrolu sprawcy zaczęli uciekać. Po pościgu zostali zatrzymani. Przyznali się do zarzucanego im czynu. Jak się okazało, 19-latek zniszczył również ściany dwóch innych budynków.

W miniony wtorek po godzinie 10:00 w Zawierciu w rejonie ulicy Wschodniej dwóch mężczyzn malowało sprayami ścianę budynku stacji transformatora. Osoba, która widziała akt wandalizmu, zareagowała i o zdarzeniu powiadomiła policjantów. Patrol przyłapał sprawców na gorącym uczynku. Nie obyło się jednak bez pościgu. Na widok mundurowych wandale zaczęli uciekać. W pogoń za nimi włączyli się także dzielnicowi. Mężczyźni zostali zatrzymani. Na dłoniach mieli brudne od farby rękawiczki, a przy sobie reklamówki z farbami w aerozolu. W pojeździe, którym przyjechali do centrum miasta, również znajdowały się kolorowe spraye. Jak się okazało, dwaj mieszkańcy Zawiercia na ścianie budynku umieścili herb swojego ulubionego klubu piłkarskiego. 20-latek i jego o rok młodszy kolega zostali zatrzymani. Usłyszeli już zarzuty, do których się przyznali. W toku policyjnych działań ustalono, że 19-latek miał jeszcze inne rzeczy na sumieniu. W nocy z poniedziałku na wtorek w podobny sposób zniszczył ściany dwóch budynków przy ulicy Sikorskiego w Zawierciu. Przyznał się także do tych przestępstw. Za zniszczenie mienia kodeks karny przewiduje od 3 miesięcy nawet do 5 lat pozbawienia wolności.

Pamiętaj!

Nie reagujesz - akceptujesz!

Czerwony znak X oraz napisz Nie reagujesz akceptujesz!