Jak nie przepłacić przy budowie zaplecza gospodarczego?

- Dlaczego gotowe domki z marketu to często najdroższe rozwiązanie?
- Jakie materiały i konstrukcje sprawdzają się najlepiej w niskim budżecie?
- Na czym nie warto oszczędzać, żeby nie poprawiać po sezonie?
Dlaczego gotowe domki z marketu to często najdroższe rozwiązanie?
Na pierwszy rzut oka domek z marketu wydaje się wygodnym rozwiązaniem – kupujecie gotowy zestaw, często z instrukcją, łatwy w montażu, dostarczany w paczkach. Problem zaczyna się, gdy przyjrzycie się jakości i trwałości tych produktów. Większość gotowych domków ogrodowych, altanek czy schowków wykonana jest z cienkich desek lub paneli z miękkiego drewna iglastego, niezaimpregnowanego fabrycznie, o słabej odporności na wilgoć i deformacje. Po jednym sezonie użytkowania zaczynają się wypaczenia, drzwi się klinują, dach przecieka. Zamiast oszczędności pojawia się konieczność poprawek, zabezpieczania, a w skrajnych przypadkach – wymiany elementów.
Koszty rosną także przez ukryte wydatki. Domek kupiony w markecie często nie zawiera wszystkich niezbędnych elementów montażowych – musicie dokupić kotwy, wkręty, a czasem nawet dachowe poszycie. Do tego dochodzi transport, który dla większych konstrukcji bywa liczony osobno. Zlecenie montażu to kolejne kilkaset złotych. W efekcie cena zestawu, który na etykiecie wygląda na tani, zaczyna przekraczać koszt porządniejszej konstrukcji wykonanej samodzielnie lub na zamówienie.
Lepszą i często tańszą opcją jest garaż blaszany na zamówienie, który dostosujecie do swoich potrzeb – zarówno pod względem wymiarów, rodzaju bramy, jak i kolorystyki. Taki garaż ma konstrukcję stalową, odporną na warunki atmosferyczne, i może być wyposażony w solidniejsze zamknięcie niż tanie marketowe domki. Firmy zajmujące się produkcją garaży oferują też często transport i montaż w cenie, a całość okazuje się trwalsza i bardziej ekonomiczna w dłuższej perspektywie.
Jakie materiały i konstrukcje sprawdzają się najlepiej w niskim budżecie?
W przypadku niskobudżetowych rozwiązań najlepiej sprawdzają się konstrukcje modułowe oparte na drewnie i stali. Drewno sosnowe i świerkowe to najtańszy materiał do budowy wiat, schowków czy drewutni, pod warunkiem że zostanie zaimpregnowane ciśnieniowo lub pokryte warstwą ochronną. W konstrukcjach nośnych dobrze działają słupy 9×9 lub 10×10 cm osadzone na gotowych stopach z ocynkowanej stali. Zadaszenie z falistego poliwęglanu, blachy trapezowej lub membrany dachowej pozwala obniżyć koszty i jednocześnie skutecznie chroni przed deszczem.
Alternatywą o wysokiej trwałości przy niewielkim nakładzie finansowym jest wykorzystanie płyt OSB i kątowników stalowych. Takie materiały łatwo dostępne w marketach budowlanych pozwalają postawić solidny składzik narzędziowy, który przetrwa wiele sezonów. Warto również rozważyć recykling materiałów – np. stare drzwi jako ściany, palety jako podstawy czy używane blachy na dach.
Do przechowywania większych sprzętów lub samochodu sprawdzi się garaż blaszany, który nadal pozostaje najtańszym sposobem na zamkniętą konstrukcję o sporej kubaturze. Dzięki wyborowi opcji bez dodatkowych ociepleń czy okien można mocno ograniczyć koszty, nie rezygnując z funkcjonalności. Dobrze dobrany projekt, prosta forma i optymalizacja ilości materiału to klucz do skutecznej i ekonomicznej realizacji.
Na czym nie warto oszczędzać, żeby nie poprawiać po sezonie?
Nie warto oszczędzać na łączeniach i mocowaniach – to one decydują o stabilności całej konstrukcji. Tanie wkręty, ocynkowane tylko powierzchniowo, z czasem rdzewieją i luzują się, co prowadzi do rozchwiania słupów, przecieków w dachu czy wręcz zawalenia się elementów w trakcie wichury. Najlepiej wybierać śruby i wkręty nierdzewne lub z grubą warstwą cynku, a wszelkie kątowniki, złącza ciesielskie i kotwy gruntowe powinny być wykonane z grubej stali ocynkowanej ogniowo. To niewielki koszt w porównaniu do całej budowy, ale daje ogromny skok jakościowy i trwałościowy.
Drugim elementem, na którym nie warto ciąć kosztów, jest pokrycie dachowe. Tanie płyty PVC lub cienka blacha trapezowa bez powłoki ochronnej mogą ulec uszkodzeniu już po pierwszym sezonie – szczególnie pod wpływem słońca, gradu lub śniegu. Warto dopłacić do poliwęglanu komorowego, blachy z powłoką poliestrową lub papy termozgrzewalnej na sklejce, jeśli konstrukcja pozwala na taki montaż. Dach to ta część wiaty czy garażu, która najbardziej pracuje pod wpływem warunków atmosferycznych – jego nieszczelność zniweczy każdą oszczędność na materiałach bocznych.
Nie warto też lekceważyć impregnacji drewna. Jeśli planujecie użyć drewna konstrukcyjnego, to bez impregnacji ciśnieniowej lub gruntownego zabezpieczenia środkiem do ochrony biologicznej i przed UV, drewno zacznie pękać, sinieć i deformować się. Taka oszczędność kończy się zazwyczaj malowaniem lub wymianą elementów już po pierwszym sezonie. Gotowe drewno zaimpregnowane fabrycznie jest tylko nieco droższe, ale znacznie zwiększa trwałość całej konstrukcji.
Na koniec – zamknięcia i zabezpieczenia. Nawet w budżetowej wiacie czy garażu blaszanym na zamówienie warto zainwestować w porządne zamki i zasuwy. Tanie kłódki i drzwi z cienkiej blachy to zaproszenie do włamania. Porządna blacha wzmocniona profilem, rygiel przeciwwłamaniowy i uchwyty antywyważeniowe sprawiają, że konstrukcja staje się realną przeszkodą, a nie tylko symboliczną osłoną.
Autor: Artykuł sponsorowany