Dzielnicowy i policjant patrolówki z Łaz otrzymali zgłoszenie o leżącym w lesie mężczyźnie. Osoba była wychłodzona i nie mogła poruszać kończynami. Nagle straciła przytomność, a po chwili oddech. Policjanci natychmiast rozpoczęli akcję reanimacyjną. Na miejscu pojawiła się załoga karetki pogotowia. Mężczyzna odzyskał funkcje życiowe. Trafił do szpitala.

W minioną sobotę około godziny 07:00 policjanci otrzymali zgłoszenie, że w rejonie masywu leśnego przy ulicy 3-go Maja w Łazach leży mężczyzna. Po przybyciu na miejsce mundurowi znaleźli mocno wyziębioną osobę. Mężczyzna miał drgawki i nie mógł poruszać nogami ani lewą ręką. Początkowo był komunikatywny, jednak po chwili stracił przytomność. Dzielnicowy asp. szt. Michał Turlej oraz post. Bartosz Jaworski- policjant łazowskiej patrolówki natychmiast przystąpili do działania. Sprawdzili funkcje życiowe i rozpoczęli akcję reanimacyjną, którą przejęła załoga karetki pogotowia. Użyty został defibrylator. Finalnie 70-latek z odzyskanymi funkcjami życiowymi trafił do szpitala. Policjanci o zdarzeniu poinformowali rodzinę mieszkańca Łaz.

Pamiętajmy!

Widząc osobę, której zdrowie, a nawet życie może być zagrożone, bez wahania poinformujmy odpowiednie służby dzwoniąc pod numer alarmowy 112.