Mężczyzna złamał zakazy sądowe i trafił do aresztu po interwencji policji
Policjanci z Szczekocin podjęli zdecydowane działania wobec mężczyzny, który złamał nałożone na niego zakazy. Najnowsze informacje wskazują, że sprawa ma poważne konsekwencje, które mogą wpłynąć na bezpieczeństwo lokalnej społeczności.

Przemoc w rodzinie jako przyczyna interwencji

W obliczu rosnącej liczby przypadków przemocy w rodzinie, policjanci z Szczekocin podjęli decyzję o wydaniu nakazu opuszczenia wspólnie zajmowanego lokalu przez 51-letniego mieszkańca Kroczyc. Nakaz ten był odpowiedzią na przemoc, którą mężczyzna stosował wobec swojej żony oraz syna. W końcu sierpnia, w trosce o bezpieczeństwo bliskich, wprowadzono również zakaz zbliżania się do mieszkania oraz jego otoczenia na odległość 50 metrów.

Nieprzestrzeganie nakazu i areszt

Pomimo nałożonych sankcji, mężczyzna zlekceważył je, a informacja o jego obecności w miejscu, z którego miał się trzymać z dala, dotarła do dyżurnego zawierciańskiej komendy. Policjanci potwierdzili złamanie zakazu, zastając go w domu, gdy domownicy byli nieobecni. Zaskakujące było to, że 51-latek, który tłumaczył swoją obecność potrzebą skorzystania z prysznica, znajdował się w stanie nietrzeźwości – badanie wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie. W związku z tym, podjęto decyzję o jego zatrzymaniu i zastosowano tryb przyspieszony.

Decyzja sądu i dalsze kroki

W minioną środę mężczyzna stanął przed myszkowskim sądem, który zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Takie działanie jest zgodne z obowiązującymi przepisami i pokazuje, że władze są zdeterminowane, aby chronić ofiary przemocy. Warto przypomnieć, że policjanci mają prawo do szybkiego odizolowania sprawcy przemocy od ofiary, co jest kluczowe w sytuacjach, w których istnieje realne zagrożenie dla życia lub zdrowia. Nakaz opuszczenia wspólnie zajmowanego lokalu może obowiązywać przez okres 14 dni, a jego czas może być przedłużony przez sąd.

W obliczu tak poważnych sytuacji, lokalna społeczność powinna być świadoma, że przemoc w rodzinie nie jest tolerowana, a odpowiednie służby są gotowe do działania. Wszyscy powinniśmy być czujni i reagować, gdy jesteśmy świadkami niepokojących sytuacji w naszych sąsiedztwach.


Na podstawie: KPP w Zawierciu